Biznes w chmurze oznacza rozwój rynku centrów danych

Przyspieszona pandemią cyfryzacja gospodarki napędza zapotrzebowanie na realizację dużych centrów danych w Polsce. Lokomotywą tego popytu są centra wielkopowierzchniowe (typu hyperscale i wholesale), a ich najemcami – dostawcy usług chmurowych, głównie chmury publicznej – mówi w wywiadzie Oliwer Goliński, Data Center Expert w 7R.

W Polsce planuje się coraz więcej dużych centrów danych. Jak ważny jest to segment rynku nieruchomości?

Do Polski wchodzi coraz więcej graczy, którzy potrzebują takich obiektów. Centra danych to rodzaj nieruchomości przemysłowych. Serwerownie są ważną częścią globalnej infrastruktury, dzięki której użytkownicy internetu mają dostęp do przechowywanych ma serwerach danych, przetwarzania ich oraz korzystania z aplikacji wykorzystujących ich moc obliczeniową.

Od około dwóch lat przyspiesza ekspansja wielkopowierzchniowych centrów danych na warszawskim rynku nieruchomości. Kilku dużych operatorów centrów danych zdążyło już rozpocząć budowę w stolicy, np. na terenie dzielnic Włochy oraz Bielany. W 2020 roku dwóch z trzech największych na świecie dostawców chmurowych: Google i Microsoft, zdecydowało się otworzyć swoje tzw. regiony chmurowe w Warszawie. Microsoft zamierza też chmurowo obsługiwać stąd cały region Europy Centralnej i Wschodniej. Za tymi decyzjami idzie konkretna konieczna infrastruktura – wielkopowierzchniowe centra danych w Warszawie.

Czym charakteryzują się najemcy lub kupcy centrów danych?

Rynek centrów danych można podzielić na trzy główne segmenty. Pierwszy to tradycyjne obiekty typu retail: o względnie mniejszej powierzchni, oferujące kolokację serwerów w modelu, w którym wielu rozdrobnionych klientów wynajmuje powierzchnię na swoje urządzenia w jednym budynku. Odpowiadają one firmom, które z różnych powodów nie decydują się na rozwiązania w chmurze. Ten segment jest dojrzałym rynkiem i charakteryzuje się względnie niską dynamiką wzrostu w porównaniu z innymi segmentami.

Drugim typem są centra wholesale, które również oferują kolokację serwerów, ale znacznie większym klientom. Specyfika i budowa takich obiektów jest często przystosowana do potrzeb i preferencji klienta końcowego, który wiąże się z obiektem na długie lata.

Trzecim typem są centra hyperscale, które działają podobnie jak obiekty wholesale, z tą różnicą, że są dedykowane tylko wąskiej, ale bardzo ważnej grupie klientów – największym globalnym dostawcom chmurowym, jak np. Amazon, Microsoft, Google. Liczba graczy w tym obszarze segmentu jest bardzo mała i właściwie nie przekracza kilkunastu firm globalnie, ale ich zapotrzebowanie na infrastrukturę rośnie w ogromnym tempie, proporcjonalnie do popytu na ich usługi.

Jak będzie się kształtował popyt na Data Center?

Od wielu lat organicznie wzrasta popyt na usługi chmurowe, IT outsourcing, rośnie konsumpcja wszelkich usług cyfrowych. Pandemia dodatkowo przyspieszyła ten trend. Spowodowała masowy zwrot ku pracy zdalnej, cyfrowej rozrywce, budowaniu relacji online czy cyfrowym usługom publicznym.

Usługi w chmurze oferują użytkownikom wiele korzyści, więc według prognoz ich popularność będzie w przyszłości tylko rosła. By dostarczać te usługi, operatorzy będą potrzebowali coraz więcej fizycznej infrastruktury, czyli serwerów w centrach danych. Za każdym razem, gdy kupujemy usługi chmurowe, za każdą aplikacją w chmurze stoi serwer ulokowany w jakimś data center, który wykonuje niezbędne obliczenia i przechowuje nasze dane.

Zapotrzebowanie na data centers będzie rosło w miarę rozwoju światowej gospodarki, skalowania biznesów opartych na nowych technologiach i wzrostu usług cyfrowych. Tym bardziej że do wygód i korzyści płynących z cyfrowej gospodarki konsumenci już zdążyli się przyzwyczaić i nie będą chcieli od nich odejść. Trudno jest wyobrazić sobie, co realnie mogłoby zagrozić długoterminowemu rozwojowi tego rynku.

Jakie lokalizacje biorą pod uwagę firmy zainteresowane Data Center?

Na razie rozwój wielkoskalowych centrów danych będzie dotyczył głównie Warszawy. Widzimy, że najemców data centers interesują głównie nasze lokalizacje miejskie, w obrębie miasta, ale nie w ścisłym centrum. W grę wchodzi zwłaszcza zachodnia strona Warszawy ze względu na dobrą infrastrukturę i bliskość już działających tam obiektów.

Chmurowe centra danych mogą w przyszłości powstawać też w innych miastach. W Europie na początku chmura publiczna rosła tylko wokół największych centrów biznesowych, takich jak Frankfurt, Londyn, Amsterdam i Paryż (tzw. FLAP). Głównie w tych strefach mieściły się, więc wielkopowierzchniowe data centres oferujące usługi chmurowe dla klientów końcowych. Jeszcze do niedawna przecież zamawiając je z Polski, klienci mieli do wyboru głównie usługi z regionu frankfurckiego. Dalsze wzrosty będą zależały głównie od stopnia cyfryzacji i rozwoju naszej gospodarki oraz dalszej adopcji tego typu usług.

W związku z gigantycznym zapotrzebowaniem na usługi w chmurze i ekspansją dostawców chmury publicznej na całym świecie rośnie popyt na wielkopowierzchniowe, przemysłowe data centres o mocy 20–60 MW.

Oliwer Goliński

Ekspert ds. data center w 7R